www.yourstory.fora.pl

zep

Kiedyś choinkę stroiło się 24 grudnia, kolędy śpiewano dopiero w wigilię, a prezenty przynosiło Dzieciątko. Ogólnie wszystko to trwało kilka dni i było to najpiękniejszych kilka dni w roku. Obecnie zaczynają się już w listopadzie towarzyszy im "Last Christmas" w setkach wersji i czerwony grubas zachwalające nowe zabawki firmy "kup bo dziecko Ci nie wybaczy".

Boże narodzenie zostało sprzedane. Już nie należy do chrześcijan - świętują je żydzi, muzułmanie i ateiści. Co z tego że nie mam tam nawet śladu Dzieciątka, którego nadejście czcimy - przecież to nadal Boże narodzenie. Z reniferami.

Nie będę się dalej rozpisywać o tym "święcie" pewnie już się domyśliliście o co mi chodzi. A jest tylko mała część obecnej kultury globalnej, której przewodniczy wspaniała demokratyczna i tolerancyjna Ameryka (ale dzisiaj nie o tym). Wszystko uogólniamy, przerabiamy zapominając o sensie i przesłaniu wielu tradycji. Robimy z nich "niewiadomoco" i jesteśmy z tego dumni! Naprawdę jest z czego być dumnym.

W tym miejscu powinienem się rozpisać o Halloween i Walentynkach, ale komu by się chciało to czytać, wiecie co bym tym napisał.

Ale to tylko "od święta" a co z codziennością? A nic wielkiego - puma, adidas, reebok. I trzeba uważać żeby czapeczka się odpowiednio przekrzywiła, a spodnie musza być ładnie wytarte - ale nie ze starości tylko ze sklepu. A kieszeń nie może być pusta - trzeba ją wypchać telefonem z gps'em bloodem i innymi bajerami których i tak się nie potrafi włączyć.

Dookoła jest reklamowany luksusowy styl życia, w filmach już nawet bezdomni chodzą w markowych ciuchach, dobra komedia to taka w której pokażą gołe cycki i po klną soczyście. Muzyka składa się z rytmu i paru słów na krzyż w których nie sposób doszukać się większego sensu. Społeczeństwo upada. Powiem więcej - ludzie my się najnormalniej cofamy w rozwoju.

Wyżyłem się na was, bez składu czy przemyślenia. Tekst pewnie tylko coś wart na papierze - jako miły dodatek do toalety. A wszystko przez sklepy i galerie które już dzisiaj mają wywieszone ozdoby bożonarodzeniowe.

Ps. Moja bratanica powiedziała mi ostatnio że dzieci w przedszkolu się z niej śmieją bo nie ma komórki.

wyalienowana

"Boże narodzenie zostało sprzedane" a czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy?
możemy sobie powtarzać, że pieniądze szczęścia nie dają, ale chyba świetnie zdajemy sobie sprawę jak jest..
Ludzie zapominają o tradycji. A każdy krok wprzód niesie za sobą konsekwencje.. czy się cofamy w rozwoju?
hmm.. cywilizacja właściwie idzie do przodu, ale pyt. czy dobrze to działa na człowieka.. no niby żyje się lepiej. Ale technologie i wszystko co wymysliliśmy przytłacza..i chyba juz odbiegam od tematu ;pp
A to wszystko skwituję jednym słowem- komercja.

zep

Na jednym forum jeden użytkownik napisał tak "Cywilizacja się rozwija ale niektórzy ludzie stoją w miejscu, więc się cofają". Musze przyznać mu niestety racje. Obecnie posiadamy taką technologie i możliwości że bez problemu moglibyśmy zlikwidować głód na świecie. Światem rządzi pieniądz i on nas w końcu zniszczy.

wyalienowana

Moglibyśmy zlikwidować głód na świecie..hmm ma kolega jakiś pomysł?
Ogólnie zgadzam się, moglibyśmy zrobić więcej i to nie tylko dla siebie, ale ludzie to egoiści, przykro to mówić, ale każdy dba o własną dupę (wybaczcie, że takie wyrażenie ;p) bo tak jest wygodniej i prościej..bo i po co martwić się o innych. Przeciętny człowiek..
On docenia to, ze ma kilka osób które są dla Niego ważne, na których Mu zależy..i On jest równie ważny dla tych osób. Reszta Go nie interesuje. Cóż tacy jesteśmy.. nawet jeśli chcielibyśmy coś zmienić, są na to nikłe szanse, jeśli w ogóle jakiekolwiek...
Czy chcemy czy nie skazani jesteśmy na egzystencję w takim świecie, nie my wybieraliśmy..

zep

Teraz nie chodzi mi o pomysł tylko o możliwości. "Zachód" produkuje dwa razy więcej żywności niż potrzebuje. Większość z tego się marnuje.

wyalienowana

miejmy nadzieję, ze jest jakieś konkretne wytłumaczenie dla którego "zachód" nie może pomóc.. Może to nie jest takie łatwe, nic w życiu nie jest łatwe, jednak gdybyśmy chcieli to wszystko jest możliwe.
kiedyś miałam do czynienia z pewną syt. właściwie osoba z kręgu w którym się otaczam "nie cukruj tyle! dzieci w Afryce głodują" czy to coś zmieni, ze nie pocukruję sobie herbaty? to będzie bez znaczenie..ja im nie pomogę, zostawiając w cukierniczce więcej cukru.. tak będzie z chlebem..i z czymkolwiek innym. Zwyczajnego dnia, choćbym nic nie jadła nie pomoże to im..stąd pomysł na wyjazd do Afryki..by zobaczyć na własne oczy i by w końcu coś zrobić dla innych.

zep

Gdyby jedni musieli nie jeść żeby inni mogli zjeść to by nie było tak źle, ponieważ byłoby wytłumaczenie, ale naprawdę dużo jedzenia się marnuje. Problem w tym że nie opłaca się wysyłać nadwyżki jedzenia do np. Afryki. Żeby się opłacało to Afrykańczycy musieliby dać coś w zamian, mieć umiejętności lub wiedzę którą mogliby zaoferować...

wyalienowana

bardzo dobrym układem jest "coś za coś", ale czasami nie mamy nic co moglibyśmy zaoferować.. jeśli ludzie chcieliby pomóc. Czuliby, ze to leży w ich powinności to daliby nie chcąc nic w zamian. W końcu..czy nie powinniśmy dzielić się z bliźnimi?
cóż... można by o tym rozprawiać, ale ludzie (Ci którzy mogą coś zrobić) zaślepieni są własnymi żądzami.

zep

I właśnie w tym tkwi problem. Bo dlaczego My mamy tracić zysk na nich? Po co się przejmować innymi? A po to żeby inni przejmowali się nami. Zbyt często zapominamy że tak jak my innych traktujemy tak inni będą nas traktować. A my też nie raz potrzebujemy pomocy.

wyalienowana

Tak to jest słuszna uwaga..pomagamy innym by uzyskać pomoc, gdy będziemy tego potrzebowali. Ale my myślimy, ze sami sobie pomożemy, że jesteśmy na tyle dobrzy by nie potrzebować czyjejś pomocy. Albo pomagamy tak, zebyśmy nie stracili..czyli robimy bardzo niewiele, a nawet ta nasza pomoc jest znikoma, bo niby coś robimy, ale jednak nic nie robimy..ale mimo wszystko ta myśl "przecież pomogliśmy! ile można!"
zawsze czymś się zasłonimy..

zep

Więc pamiętajmy żeby innym pomagać, bo chyba każdy odczuwa przyjemność, że komuś pomogliśmy. I też sami okazujmy wdzięczność gdy ktoś nam pomógł, bo przecież wcale nie musiał Wink

Jeśli tak będziemy robić, to zawsze ten świat będzie lepszy Wink

wyalienowana

trochę na pewno lepszy Wink

zep

Co mnie jeszcze nie pokoi, to to że w obecnych czasach najważniejsze są pieniądze i luksus...

wyalienowana

pieniądz jest ważny, no żyjemy w takich czasach, ze ciezko żyć bez pieniędzy.
Teraz za pieniądze kupisz nawet "tanią miłość" jesli ludziom to wystarcza..i chcą tak żyć to proszę bardzo.
człowiek goniąc za pieniądzem zapomina o tym co jest naprawdę ważne, ale zawdzięcza to tylko sobie.

zep

Gdy o tym myślę od razu słyszę słowa piosenki DAAB "Papierowy świat".
"Nie potrzeba nam by z nieba padał złoty pył, nie potrzeba
Nie potrzeba nam w ziemi szukać papierowych żył, nie potrzeba (...)"