Forum www.yourstory.fora.pl Strona Główna www.yourstory.fora.pl
Napisz swoją historią
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z pamiętnika młodego punkowca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yourstory.fora.pl Strona Główna -> Zbiorowe pisanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Dominick Konkolewsky




Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rusokwice Śląske

PostWysłany: Sob 23:19, 31 Paź 2009    Temat postu:

do cholery nic już nie jest takie proste, od kilku miesięcy moje życie katastrofalnie się zmieniło, zmieniło sie do tego stopnia, że nieraz mam się za jakiegoś porąbanego psychola, życie nabrało tempa jak kołowrotek, dziś jestem tu, zaraz się obudzę tam<choć ostatnio to ustało, nadal mam obawy>, wiele razy zastanawiełem sie co ja w sobie mam takiego nadzwyczajnego, że akurat mnie spotyka taki los, ale z nikąd odpowiedzi.
A tymczasem mam przed sobą dwa dni, które nie wiem jak spędzę, chyba raczej napewno bardzo nerwowo i będę sobie włosy wyrywał żeby czas jaknajszybciej minął. Pierwszy dzień oczekiwania spędziałem w domu, przy komputerze rzecz jasna, bo co innego można robić w czterech ścianach samemu, a teraz samemu w całym domu. Moja Kochana Mamusia też ma mnie w dupie, jakiś miesiąc temu zakręcił sie obok niej wrażliwy lowelas, tak namieszał jej w głowie, że zostawiła wszystko nie widząc świata poza nim, wyjechali do Stanów, jeszcze do teraz nie mogę się otrząsnąć, bo niedawno tak pierdoliła na ojca a sama co zrobiła, opiuściała własne dziecko, nie rozumię takiego postępowana. A tata?? Niby jest, ale go nie ma. Gratuluje moim rodzicom, ja nie miałbym tyle odwagi na rozpierdzielenie czyjegoś życia<mojego> tak rozmyślając siedziałem przy kompie, przeglądałem mniej i bardziej ciekawe stronki. minął cały dzień. rozebrałem się i położyłem się spać. Nazajutrz gdy wstałem<dzień drugi oczekiwania> spotkałem się z miomi znajomymi, dużo ich już też nie pozostało -kurcze w ogóle ostatnio, mało ludzi obok mnie, każdy mnie zostawia, nikt nie ma dla mnie czasu- ale są, bynajmniej jest do kogo gębę otoworzyć. Umówiliśmy się na Starych Młynach, czyli poprostu ruinach podpadających już młynów. Lubię to miejsce, chociaż, że wstęp do niego nich jest zakazany, to mi i tak wchodzimy, fakt faktem bardzo niebezpieczne, ale kto nie ryzykuje nic nie ma. Przychodzę na miejsce spotkania, oni już na mnie czekali, i fajnie, w ogóle fajnie ich było zabaczyć. Lecz nie mogłem sie wgryźć do towarzystwa, oni tam o jakiś pierdołach nadawali, a ja stałem i niby z nimi, ale tylko ciałem, patrzyłem na nich jak na obcych ludzi nie patrząc na to o czym mówią. Znudziła mi sie rola głuchego słupa, więc postanowiłem pójśc do domu, paląc fajkę kroczyłem w jego kierunku. Gdy tylko doszedłem połozyłem sie spać, w obraniu, tylko przykrywając się kocem.
Promienie słońca wpadły przez okno rozświetlając cały syf jaki panował w domu. O Fuck!!, to dziś!! Straciłem poczucie dni, to dziś do niej idę, kurde bym zapomniał. Ach; radość i werwa wróciały mi jak smok, i teraz byle do wieczora...
Wieczoram...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan Dominick Konkolewsky dnia Sob 23:30, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wyalienowana




Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:15, 01 Lis 2009    Temat postu:

idąc do niej czułem, ze popadam w skrajności..przez chwilę czuję sie podekscytowany, ze juz prawie do Niej biegnę..a potem mam ochote zmienic cel swojej wieczornej podróży..
To czego się dowiem..czy mnie to ucieszy? czy zszokuje? jednego byłem pewien.. to będzie miało znaczenie i to niebagatelne.
Znalazłem sie pod jej domem..czerwone firanki w oknach uniemożliwiły mi zajrzenie do środka.. stres zaczął mnie ogarniać, serce coraz mocniej kołatało.. nogi się uginały. NIe wiem czy jestem gotowy na to wszystko.
Juz sie zebrałem by zastukać do drzwi, ale Ona mnie uprzedziła..czy kazdy jej ruch musi mnie zaskakiwać?
Uśmiechnęła się na powitanie i zaprosiła do środka. Nic nie mówia, ja tez nie miałem odwagi by sie odezwać. Zaparzyła herbatę, nawet nie zapytała..tak jakby wiedziała.
Postawiła, przede mną kubek gorącej herbaty. Usiadła naprzeciwko i patrząc mi prosto w oczy zapytała.. czego chciałbys sie ode mnie dowiedziec? przez dłuzsza chwile myslałem o co zapytać... wymamrotałem.. wszystko i najlepiej od początku.
Westchnęła..wiedziałem, ze to nie jest łatwe pyt. więc Jej nie ponaglałem...uzbroiłem sie w cierpliwość..dopiła herbatę i powiedziała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Dominick Konkolewsky




Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rusokwice Śląske

PostWysłany: Pią 23:43, 06 Lis 2009    Temat postu:

młody słuchaj, ja wiem wszystko, więc pytaj o co chcesz- powiedziała popijając herbatkę. Nie pijesz herbaty??-dodała. Nie chciałem jej powiedzieć, że na mam ochoty dziś na seks, co wydarzyłoby się zapewne, gdybym tę herbatkę wypił, więc zignorowałem jej pytanie i ponowiłem swoje: Od początku, czyli od piątku 6 wrzesnia, dlaczego nie mogłem normalnie dotrzeć do szkoły?? Poczekaj.. muszę sięgnąć pamięcią, taaaak, taaaaak, już pamiętam, chodzi ci o to dlaczego spotykałeś różnych ludzi i nagle zasypiałeś?? tak??
OooO, to ty naprawdę wszystko wiesz, ale skąd, myślałem że to tylko mnie spotyka. Nie, nie ja też to porzechodziłam gdy byłam w twoim wieku, i też na początku myślałam, że jestem jedyna wśród pospołu, ale co się okazało to była nie prawda. ale co prawdą jest nasza przypadłośc jest bardzo, ale to bardzo rzadka, taka jedna na milion. Wiesz, czasem używam na to określenia "choroba czasu", ale wim ,że nie jest to choroba, są to uczucia zwiastujące katastrofalne zmiany w czyimś zyciu. I co zawsze musi się sprawdzić, czy tak też nie było w twoim przypadku??
Kurcze, skąd ty to wiesz, no masz rację, po tych moich zdarzeniach okazało sie że moja rodzina całkowicie rozpadła się. Poczekaj, powiem ci więcej- dodała- kogo pierwszego spotkałeś na drodze we wrześniu?? Starego staruszka-odparłem. A kto pierwszy odeszedł z twojej rodziny?? no mój tato, to fakt. A idąc dalej, kto był następny?? NooO, ty, ciebie spotkałem. Czyli kobietę- wtrąciła. No tak, chyba nieee... A kto nastepnie ciebie zostawł?? Mama -odrzekłem, I widzisz następstwa są miażdzące. Ale poczekaj, w moich dziwnych wydarzeniach pojawiły się jeszcze jakieś dziecim a ja nie mam przecież zadnego rodzeństwa?? Hymh- zadumała się. Oznacza to tylko jedno, jeszcze czeka cię w życiu kilka, co najmnie dwie niespodzianki, niekoniecznie pozytywne.
Kurde, chwyciłem się za głowę, i potrącając szklankę z herbata pochwyciłem kurtkę i wybiegłem z mieszkania...<znów mózg zajęty myślami>
Tymczasem w rozlanej herbacie ukazały się krwistej kobiecie, dwie postacie, jakie?? Pewnie te z przyszłości....
Na zewnątrz panował siarczysty mróz, a ja rozmyślałem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.yourstory.fora.pl Strona Główna -> Zbiorowe pisanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin